Gwizdy w Mileszewach.
Rodzinne spotkanie wigilijne na Kujawach
zgromadziło 21 osób, w tym 18 bezpośrednio lub pośrednio związanych z
Mileszewami (tu mieszkających, urodzonych, wychowanych lub bywających w
gościach). Tradycyjna wigilia rodzinna zapoczątkowana w domu moich
rodziców w Mileszewach, Trzy pokolenia rodziny mojej siostry oraz
goście(w tym ja) wspólnie wysłuchali "o narodzeniu Pana Jezusa",
podzielili się opłatkiem, kolędowali (najlepszy głos w rodzinie, piękny
sopran liryczny to "nasza" polonistka z
Warszawy, w dzieciństwie bawiąca "stale" u dziadków w Mileszewach
Marysia) i ucztowali. Najmłodszych odwiedził Mikołaj ale prezentów pod
choinką była moc dla wszystkich. Niektóre prezenty od razu były używane
(nawet w zaciętej rywalizacji sportowej), inne będą stałą ozdobą domu i
rodzinną pamiątką. Nie zabrakło też toruńskich pierników.
W
archiwum znaleźliśmy pamiątkowe zdjęcie gwiazdkowe z Mileszew z 1954
roku. Kilka zabytkowych bombek dotrwało do naszych czasów.
Wspominaliśmy dawne czasy i zwyczaje.
Siostra przypomniała, że tradycyjnym mileszewskim zwyczajem wigilijnym
były tak zwane Gwizdy. Starsza młodzież męska przebierała się w stroje
Mikołajów i w grupie spacerowała po wsi między domami "strasząc"
napotkane osoby. Czasem zaglądali do okien. Była to "wielka radocha" dla
dzieciaków. Biegaliśmy po wsi krzycząc "Gwizdy idą, gwizdy idą".






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz