Koń a sprawa ... mileszewska
Stacja ogierów
Obok domu na krzyżówkach, patrząc w stronę wsi, stały kiedyś dwa duże budynki gospodarcze murowane. Jako dziecku wydawały mi się ogromne. Pamiętam, że początkowo były tam wielkie (dla dziecka) konie. Na jednym z budynków długo pozostawał napis "Państwowa Stacja Ogierów". Nie była to stadnina ani hodowla ale, jak skonsultowałam z tymi, którzy pamiętają lepiej, miejsce do którego okresowo przywożono rasowe ogiery i organizowano "tete a tete" z okolicznymi klaczami aby dorobić się nowych koników, których bardzo na owe czasy brakowało. Na pewno przybywały tu konie ze Stadniny Ogierów w Starogardzie Gdańskim. Konie przybywały wraz z fachową obsługą. Jednym z bywających w Mileszewach pracowników starogardzkiej stadniny był Zygmunt Waliszewski, późniejszy Mistrz Polski i Wicemistrz Świata w powożeniu zaprzęgami konnymi. Specjalizował się w zaprzęgach czterokonnych. Jeden z Jego uczniów wspomina, że nauczył go powozić te cztery konie jedną ręką. Waliszewski jest do dziś najbardziej utytułowanym zawodnikiem w dziedzinie powożenia zaprzęgami. Oprócz tytułów mistrzowskich zdobywał czołowe miejsca na prestiżowych krajowych i międzynarodowych zawodach. I chociaż tu nie zamieszkał, to z Mileszewami związał się na dobre i złe na całe życie, poślubiając mileszewiankę o imieniu Felicja. W dawnych latach często bywał w Mileszewach z rodziną i doskonale Go pamiętam. Na wsi mówiło się również o jego sportowych sukcesach. Fragmenty zawodów pokazywano czasem w telewizji.
Oglądając filmy "Potop", "Noce i dnie","Janosik" zwróćcie uwagę na konne zaprzęgi i powożących. Jest wśród nich Pan Zygmunt.
Pokazuję Pana Zygmunta na zdjęciu ale nie udało mi się Go zidentyfikować powożącego zaprzęgiem. Natomiast piękny czterokonny zaprzęg powozi, na tegorocznych XIV Mistrzostwa Polski w Powożeniu Zaprzęgami Czterokonnymi, Jego uczeń.
"Ten wspaniały sukces Wiesława Sadowskiego jest piękną kontynuacją tradycji powożenia, którą zapoczątkował niezwykle utytułowany starogardzianin Zygmunt Waliszewski (między innymi 11-krotny Mistrz Polski i Wicemistrz Świata z 1978 roku) zwłaszcza, że panowie współpracowali ze sobą przez kilka lat i w tym czasie nasz obecny medalista miał możliwość korzystania z rad Mistrza." (Źródło: http://kociewiacy.pl/gminy/starogard_gdanski/index.php…
"Zygmunt Waliszewski (1931 – 2013) - legenda Polskiego Powożenia Zaprzęgów Czterokonnych, najlepszy zawodnik w historii naszego SO.
Urodził się 30.12.1931 r. w Osówku koło Mogilna. Od 1954 r. związany ze Starogardzkim Stadem Ogierów. W latach 1967 – 1988 reprezentował barwy Klubu Jeździeckiego przy SO. Jego pierwszym trenerem był Kazimierz Stawiński, potem Zbigniew Markowicz.
...
Zygmunt Waliszewski od 1967 roku był specjalistą powożenia zaprzęgami 4-konnymi.
- W 1967 po raz pierwszy pojawił się na zagranicznych hipodromach i w Aachen zajął pierwsze miejsce w konkursie użytkowości par, a dobór koni do zaprzęgu był oceniony bardzo wysoko i wzbudził aplauz publiczności podczas przemarszu przez miasto – wspomina zmarłego Piotr Helon (światkoni.pl). - W następnych latach potwierdzał przynależność do czołówki światowej. W 1977 zwyciężył w konkursie głównym w Aachen – „Talbot – Preis”, w 1978 zajął drugie miejsce, a w roku 1985 Polacy odnieśli wspaniały sukces nie dając praktycznie szans swoim przeciwnikom. Z. Waliszewski wygrał konkurs prezentacji i ujeżdżenia oraz klasyfikację ogólną „Talbot – Preis”, a Polska zajęła pierwsze miejsce.
Pierwszy tytuł Mistrza Polski zdobył w Sierakowie, w 1979 r., i potem wywalczył go jeszcze dziesięciokrotnie. W roku 1975, 1977 i 1981 wraz z reprezentacją drużynową Polski został srebrnym medalistą Mistrzostw Europy oraz brązowym medalistą Mistrzostw Europy indywidualnie w 1979. W roku 1976 zdobył indywidualnie brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Holandii, a w roku 1980 wraz z reprezentacją Polski trzecie miejsce drużynowo. W roku 1985 został numerem 1 w rankingu najlepszych zaprzęgowców na świecie. Był sześciokrotnym uczestnikiem Mistrzostw Świata i pięciokrotnym Mistrzostw Europy. Występował około 70 razy w zawodach wysokiej rangi w kraju i za granicą. W samym Aachen startował aż 22 razy. Jego luzacy to najczęściej Tadeusz Lidziński, Wiktor Mikołajczyk, Mirosław Waliszewski. Konie, którymi jeździł, to przede wszystkim ogiery rasy wielkopolskiej: Antares, Gram, Lowelas, Nikodos, Oczeret, Mariusz, Regał, Dorog, Olimp, Kryzbet, Hacel. Jako jedyny Polak znalazł się na okładce bardzo cenionej gazety o tematyce jeździeckiej „Saint George”. Zygmunta Waliszewskiego można było zobaczyć powożącego końmi w takich znakomitych filmach jak „Potop”, „Noce i dnie” oraz „Janosik”.
Pracował do końca
Zygmunt Waliszewski przeszedł na emeryturę w 1990 roku. Nie zaprzestał pracy z końmi. Był zapraszany do stajni w Niemczech i Polsce, ostatnie lata spędził trenując konie w stajni Wiesława Sadowskiego w Starogardzie Gdańskim.
Został odznaczony „Brązowym Krzyżem Zasługi” i medalem „Zasłużony Pracownik Rolnictwa”. Najlepszy sportowiec XXX - lecia LKS Agro - Kociewie, jeden z 10 najwybitniejszych sportowców LZS województwa pomorskiego (w latach 1946 – 2006) zmarł 28 stycznia 2013 r., w swoim domu, w Stadzie Ogierów w Starogardzie Gdańskim". (Źródło: http://www.kociewiak.pl/…/3862,kociewska-z-wizyta-w-stadzie…)
O koniach w Mileszewach jeszcze będę pisała.
Zdjęcia pochodzą z internetu.
Stacja ogierów
Obok domu na krzyżówkach, patrząc w stronę wsi, stały kiedyś dwa duże budynki gospodarcze murowane. Jako dziecku wydawały mi się ogromne. Pamiętam, że początkowo były tam wielkie (dla dziecka) konie. Na jednym z budynków długo pozostawał napis "Państwowa Stacja Ogierów". Nie była to stadnina ani hodowla ale, jak skonsultowałam z tymi, którzy pamiętają lepiej, miejsce do którego okresowo przywożono rasowe ogiery i organizowano "tete a tete" z okolicznymi klaczami aby dorobić się nowych koników, których bardzo na owe czasy brakowało. Na pewno przybywały tu konie ze Stadniny Ogierów w Starogardzie Gdańskim. Konie przybywały wraz z fachową obsługą. Jednym z bywających w Mileszewach pracowników starogardzkiej stadniny był Zygmunt Waliszewski, późniejszy Mistrz Polski i Wicemistrz Świata w powożeniu zaprzęgami konnymi. Specjalizował się w zaprzęgach czterokonnych. Jeden z Jego uczniów wspomina, że nauczył go powozić te cztery konie jedną ręką. Waliszewski jest do dziś najbardziej utytułowanym zawodnikiem w dziedzinie powożenia zaprzęgami. Oprócz tytułów mistrzowskich zdobywał czołowe miejsca na prestiżowych krajowych i międzynarodowych zawodach. I chociaż tu nie zamieszkał, to z Mileszewami związał się na dobre i złe na całe życie, poślubiając mileszewiankę o imieniu Felicja. W dawnych latach często bywał w Mileszewach z rodziną i doskonale Go pamiętam. Na wsi mówiło się również o jego sportowych sukcesach. Fragmenty zawodów pokazywano czasem w telewizji.
Oglądając filmy "Potop", "Noce i dnie","Janosik" zwróćcie uwagę na konne zaprzęgi i powożących. Jest wśród nich Pan Zygmunt.
Pokazuję Pana Zygmunta na zdjęciu ale nie udało mi się Go zidentyfikować powożącego zaprzęgiem. Natomiast piękny czterokonny zaprzęg powozi, na tegorocznych XIV Mistrzostwa Polski w Powożeniu Zaprzęgami Czterokonnymi, Jego uczeń.
"Ten wspaniały sukces Wiesława Sadowskiego jest piękną kontynuacją tradycji powożenia, którą zapoczątkował niezwykle utytułowany starogardzianin Zygmunt Waliszewski (między innymi 11-krotny Mistrz Polski i Wicemistrz Świata z 1978 roku) zwłaszcza, że panowie współpracowali ze sobą przez kilka lat i w tym czasie nasz obecny medalista miał możliwość korzystania z rad Mistrza." (Źródło: http://kociewiacy.pl/gminy/starogard_gdanski/index.php…
"Zygmunt Waliszewski (1931 – 2013) - legenda Polskiego Powożenia Zaprzęgów Czterokonnych, najlepszy zawodnik w historii naszego SO.
Urodził się 30.12.1931 r. w Osówku koło Mogilna. Od 1954 r. związany ze Starogardzkim Stadem Ogierów. W latach 1967 – 1988 reprezentował barwy Klubu Jeździeckiego przy SO. Jego pierwszym trenerem był Kazimierz Stawiński, potem Zbigniew Markowicz.
...
Zygmunt Waliszewski od 1967 roku był specjalistą powożenia zaprzęgami 4-konnymi.
- W 1967 po raz pierwszy pojawił się na zagranicznych hipodromach i w Aachen zajął pierwsze miejsce w konkursie użytkowości par, a dobór koni do zaprzęgu był oceniony bardzo wysoko i wzbudził aplauz publiczności podczas przemarszu przez miasto – wspomina zmarłego Piotr Helon (światkoni.pl). - W następnych latach potwierdzał przynależność do czołówki światowej. W 1977 zwyciężył w konkursie głównym w Aachen – „Talbot – Preis”, w 1978 zajął drugie miejsce, a w roku 1985 Polacy odnieśli wspaniały sukces nie dając praktycznie szans swoim przeciwnikom. Z. Waliszewski wygrał konkurs prezentacji i ujeżdżenia oraz klasyfikację ogólną „Talbot – Preis”, a Polska zajęła pierwsze miejsce.
Pierwszy tytuł Mistrza Polski zdobył w Sierakowie, w 1979 r., i potem wywalczył go jeszcze dziesięciokrotnie. W roku 1975, 1977 i 1981 wraz z reprezentacją drużynową Polski został srebrnym medalistą Mistrzostw Europy oraz brązowym medalistą Mistrzostw Europy indywidualnie w 1979. W roku 1976 zdobył indywidualnie brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Holandii, a w roku 1980 wraz z reprezentacją Polski trzecie miejsce drużynowo. W roku 1985 został numerem 1 w rankingu najlepszych zaprzęgowców na świecie. Był sześciokrotnym uczestnikiem Mistrzostw Świata i pięciokrotnym Mistrzostw Europy. Występował około 70 razy w zawodach wysokiej rangi w kraju i za granicą. W samym Aachen startował aż 22 razy. Jego luzacy to najczęściej Tadeusz Lidziński, Wiktor Mikołajczyk, Mirosław Waliszewski. Konie, którymi jeździł, to przede wszystkim ogiery rasy wielkopolskiej: Antares, Gram, Lowelas, Nikodos, Oczeret, Mariusz, Regał, Dorog, Olimp, Kryzbet, Hacel. Jako jedyny Polak znalazł się na okładce bardzo cenionej gazety o tematyce jeździeckiej „Saint George”. Zygmunta Waliszewskiego można było zobaczyć powożącego końmi w takich znakomitych filmach jak „Potop”, „Noce i dnie” oraz „Janosik”.
Pracował do końca
Zygmunt Waliszewski przeszedł na emeryturę w 1990 roku. Nie zaprzestał pracy z końmi. Był zapraszany do stajni w Niemczech i Polsce, ostatnie lata spędził trenując konie w stajni Wiesława Sadowskiego w Starogardzie Gdańskim.
Został odznaczony „Brązowym Krzyżem Zasługi” i medalem „Zasłużony Pracownik Rolnictwa”. Najlepszy sportowiec XXX - lecia LKS Agro - Kociewie, jeden z 10 najwybitniejszych sportowców LZS województwa pomorskiego (w latach 1946 – 2006) zmarł 28 stycznia 2013 r., w swoim domu, w Stadzie Ogierów w Starogardzie Gdańskim". (Źródło: http://www.kociewiak.pl/…/3862,kociewska-z-wizyta-w-stadzie…)
O koniach w Mileszewach jeszcze będę pisała.
Zdjęcia pochodzą z internetu.



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz